Samochód używany z gwarancją. Dużo tańszy od nowego objęty gwarancją i oczywiście jak oferują sprzedawcy w 100% sprawny. Marzenie każdego kupującego. Jak wygląda rzeczywistość?
Na naszym rynku pojawiła się szeroka oferta samochodów używanych z gwarancją sprzedawanych za pośrednictwem dealerów, komisów czy firm leasingowych w szczególności tych, które sprzedają samochody po najmie długoterminowym. Sprzedający to najczęściej duża firma ze znaną marką co automatycznie powoduje, że podchodzimy z większym zaufaniem. Warto wziąć kilka głębokich oddechów i zanim ślepo zaufamy zapoznać się nieco z tym jak funkcjonuje ten rynek i jakich chwyty stosują sprzedawcy aby zachęcić nas do zakupu.
-
- Auto z gwarancją – drobnym drukiem pochodzenia. Nie ma to nic wspólnego z gwarancją o jakiej myślicie kupując auto. Zgodnie z prawem gwarancji udziela producent lub sprzedający, na zasadach ustalonych przez niego samego. Warto o tym pamiętać. Często mylone jest pojęcie gwarancji z rękojmią.
- Na stronie jednego z dealerów duża reklama „auta używane z gwarancją”. To można potraktować jako ofertę handlową i uznać, że rzeczywiście auta są objęte gwarancją. Kolejny raz drobnym drukiem – dotyczy aut którym nie skończyła się gwarancja fabryczna czyli np. roczne . Wszystkie starsze których gwarancja fabryczna dobiegła końca nie są nią objęte. Na stronie oczywiście kilka aut rocznych, pozostałe o wiele starsze i w ich przypadku nie mam mowy o żadnej gwarancji.
- coś co jest nazywane gwarancją a tak naprawdę nią nie jest. Są to „programy gwarancyjne” czyli produkty ubezpieczeniowe pod taką nazwą handlową. Mają jasno bądź mniej jasno 😉 określony zakres i zasady obowiązywania. Warto się z nimi zapoznać i zastanowić się czy jest to produkt za który chcemy dopłacać. Często ich warunki delikatnie mówiąc są zabawne. Oto przykłady z warunków polisy:
- pod „gwarancją na układ chłodzenia” ubezpieczyciel rozumie usterkę pompy wody, a w droższym wariancie oferowanym do nowszych aut także m.in. sprzęgło wiskotyczne wentylatora – „przypadkowo” jest to rozwiązanie, które w nowszych modelach spotykane jest sporadycznie.
- mój ulubiony punkt: Ubezpieczenie nie obejmuje jakichkolwiek defektów komponentów nie objętych ubezpieczeniem, które nastąpiły w wyniku awarii komponentów objętych ubezpieczeniem oraz uszkodzeń komponentów objętych ubezpieczeniem wywołanych defektem komponentów nie objętych ubezpieczeniem.
- sprzedawca rzeczywiście oferuje gwarancję. Należy pamiętać, że warunki gwarancji ustala on. Często jej zakres jest bardzo okrojony. Warto mieć tego świadomość i zapoznać się z nimi dokładnie. Wiele komisów udziela gwarancji np. na uszkodzenia lub wady powstałe przed sprzedażą auta. Udowodnienie, że dana wada była w samochodzie przed zakupem często bywa niemożliwie.
Oczywiście zakup auta u dealera czy w komisie nie jest złym rozwiązaniem. Nie wyłączajcie tylko swojej czujności. Auto nadal warto sprawdzić w niezależnym serwisie i dokładnie zapoznać się z ofertą. Zapewnienia sprzedających, że auto jest sprawne w 100% potraktowałabym z przymrużeniem oka ale to już materiał na kolejny długi artykuł. Jak zawsze na rynku są firmy uczciwe i nie. Warto sprawdzić opinie klientów i zmotywować nasz mózg do pracy, który niestety z natury jest leniwy.