Sprawdzenie samochodu przed zakupem. Najczęściej popełniane błędy.

Sprawdzenie  samochodu  przed zakupem.

Każdy z nas raz na jakiś czas staje przed dylematem zakupu auta. Super jeżeli należysz do grupy, która udaje się do salonu i kupuje nowe. Oczywiście dylematów masa 😉 czerwony czy zielony, diesel czy benzyna a czy kamera jest niebędna ……? Co by nie mówić jak już zostaną rozwiązane problemy natury estetycznej odbieracie nowy samochód  i w drogę.  Problem pojawia się gdy poszukujecie nowego – używanego samochodu. Najczęściej już mniej więcej wiecie jakiego modelu szukacie. Co dalej gdy wybierzecie określony egzemplarz?  Jak prawidłowo wykonać sprawdzenie samochodu przed zakupem? Najlepszym rozwiązaniem jest skorzystanie z usług serwisu samochodowego.  Można powiedzieć, że jest to oczywiste nic odkrywczego. Jak się okazuje, praktyka wygląda inaczej. Kilka błędów, które popełniają kupujący:

  • Sprawdzenie samochodu wykonane na SKP. Diagności na Stacji Kontroli Pojazdów oczywiście sprawdzą ogólny stan zawieszenia, układu hamulcowego oraz ewentualne wycieki. Tylko czy uszkodzony wahacz  i kończące się klocki hamulcowe  to najgorszymi niespodzianki jakie mogą nas spotkać? Raczej nie.  Nie wykonają diagnostyki komputerowej, z racji miejsca i rodzaju usługi nie mają doświadczenia w diagnozowaniu usterek np. silnika czy skrzyni biegów.
  • Przysłowiowy „szwagier” który nie jedno auto już kupował i zna się na każdej marce i  modelu. Wie wszystko na temat mechaniki (zawód wykonywany hydraulik ale 10 lat temu naprawiał swoje samochody). Bez względu na to jak  szwagier mocno  zbudował swój wizerunek autorytetu motoryzacyjnego a wy nie wiem jak dużą wiedzę internetową zdobyliście nie posiadacie umiejętności i wiedzy do należytego sprawdzenia auta. Dobry mechanik wie,  które elementy sprawdzić  i na co zwrócić uwagę. Z racji doświadczenia nie jedno już widział.  Dużo „patentów” stosowanych przez sprzedających i Januszy mechaniki zna więc jest  w stanie szybko je odnaleźć.
  • Oferty komisów, serwisów autoryzowanych. W reklamie informacja: auto używane z  gwarancją, sprawdzone 5 tys. 😉  punktów, w 100% sprawne.  Daje to poczucie bezpieczeństwa,  auto jest z pewnego źródła  nie ma ryzyka. Niestety w tym przypadku  jest kilka haczyków a wasza czujność jest uśpiona.  Tutaj informacje jakie rozwiązania stosują komisy i dealerzy:

Oczywiście zakup auta u dealera czy w komisie nie jest złym rozwiązaniem. Nie wyłączajcie tylko swojej czujności. Auto nadal warto sprawdzić w niezależnym serwisie i dokładnie zapoznać się z warunkami „gwarancji”.

Jak zatem sprawdzić auto przed zakupem? Najlepiej w dobrym serwisie samochodowym.  Takim, który podejdzie solidnie i bezstronnie do wykonywanej usługi. Sprawdzi stan zawieszenia, podzespołów: silnik skrzynia, wykona diagnostykę komputerową. Dobrze gdyby to nie był chiński tester zakupiony w internecie a diagnosta posiadał odpowiednią wiedzę i umiejętności do zinterpretowania ewentualnych błędów.  Jeżeli wie, że wykonuje przegląd przed zakupem dodatkowo pokusi się o sprawdzenie kiedy ostatni raz były kasowane błędy. Czy nie np. 3 godziny wcześniej. W przypadku niektórych marek warto znaleźć serwis, który  ma określoną specjalizację. Mechanicy takich serwisów znają bolączki danych modeli i wiedzą co sprawdzić aby uchronić nas przed zakupem np. auta w którym zaciera się układ wtryskowy. Oczywiście sprawdzenie powłoki  lakierniczej to kolejny punkt który powinien wykonać serwis.

Praktycznym rozwiązaniem może być nabycie własnego miernika lakieru szczególnie dla zwolenników nowinek technicznych. Nie ma ryzyka, że zrobimy z siebie w/w Szwagra. Miernik grubości  lakieru NexPTG  posiada dedykowaną aplikację na urządzenia mobilne  w system iOSlub i Android. Przeanalizuje zebrane pomiary i zinterpretuje wyniki w odpowiedni sposób. Czyli w tym przypadku nie ma konieczności posiadania szerokiej wiedzy z zakresu lakiernictwa. Jedna uwaga: nie wpadajcie w histerię gdy okaże się, że  zderzak był lakierowany. To nie jest powód do zdyskwalifikowania.

Tutaj film jak działa urządzenie:

Ten post ma 3 komentarzy

Dodaj komentarz